wtorek, 12 stycznia 2010

z chorobliwej poetyki

choroba afektywna dwubiegunowa

uparcie twierdziła nie mieć związku z niczym
i nie przejawiać emocji żadnych mężczyzn nie znała
zaprzeczając tym samym posiadaniu męża
za to widać w niej było jakąś chęć wydostania się z formy w kartkę
obraz czy ucho tak mówiła. chciałabym wpaść głęboko
istotnie wydobyć dźwięk nigdy przy tym nie krzycząc

nie ruszyła się gdy pierwszy raz dzieci zbiły latarnie
tuż nad jej głową zawisło maniakalnie ostre szkło

poniedziałek, 11 stycznia 2010

z chorobliwej poetyki

mania

jest przypadkiem cyklicznie chcącym się zabić
książkowo jak regularnie uderza mu sód do komórek

i lekarze zakładają się o konkretnie dni.
fale podwyższonego nastroju wywoływane gruntem biochemicznym
porywały go nie raz próbował wypisać się ze szpitala
projektując przed lekarzem podniecone projekty fabryk
wielobranżowych zaburzeń myślenia nie daje się kontrolować
ani biegunowo przewidzieć do czego go popchną

dziennik uczuć

pożądanie

teraz zaczynam do ciebie list ty nawet nie wiesz co to
jest ósma klasa i rozwiązujesz mnie pierwszy raz w podłogę.
musisz to pamiętać bo ja właśnie zapamiętuję cię
w świetle wspomnień jak łamigłówkę. będziemy się potem z tego śmiać
z resztą czas czeka dopóki kręcą się w nas zębate mechanizmy
do starcia pamiętam jeszcze twoją szklaną szyję i zimną linię bioder

niedziela, 10 stycznia 2010

z chorobliwej poetyki

schizofrenia zejściowa

przypadek jest częścią szpitala od ponad 20 lat
niemal tyle minęło od kiedy przyjął zejściowy charakter
struktura myśli stanęła ścianami z pustaków

nie można się dogrzebać najmniejszej emocji
w tym umyśle pociągniętym stałymi rysami

dlatego nie pozwalamy mu dotykać mebli
ani kręcić się bez celu po rozdziale
choroba wie co mu przychodzi do głowy

sobota, 9 stycznia 2010

ze słownika małżeńskiego

ćwiczyć

jak w ruchu;
z każdym mięśniem rozbiegać niedociągnięcia
na następne kilometry w(y)prawy w regularnych wypłatach;
samo się wydawać


dowodzić

jak w czasie wojny;
rozdzielić się na dwie racje i strzelać ostrymi argumentami
do ostatniego słowa


ewakuować

jak z bombowej sytuacji;
robić scenę targając wszystkim w stronę wyjścia
na ofiarę losu

czwartek, 7 stycznia 2010

z chorobliwej poetyki

hebefrenia

wcześnie się stępiła na studiach za dużo brała do siebie
i skończyło się miejsce jak powiedział lekarz
pierwszy raz przyznała się wtedy do głosów
z którymi pół roku później nosiła dziecko
odciążono ją pochodnym fenotiazyny
o przedłużonym działaniu
mogła podjąć i skończyć kurs bibliotekarstwa

wtorek, 29 grudnia 2009

dziennik uczuć

nienawiść

odnoszę wyłącznie do siebie egoistycznie
będąc środkiem ciężkich uczuć bo należy mi się
co najgorsze kupuję w monopolowym
i znów w monopol.owym panem zajmują się teraz specjaliści
na terapii uczą go kochać. się nie pić