pięcioksiąg
streszczę się w pięciu
i tak brakuje słów
na owczy umysł i skórę
którą mi z łaski dałeś
i chwała Ci że to zabierzesz
jozuego
to nie będzie moja wina
cała ta droga zmusi do walki
Ty zechcesz ode mnie krwi
za odpowiedzi obiecane jak ziemia
do której idąc zatrzymam słońce
tylko mnie stwórz i nazwij jozue*
*Jahwe jest jego pomocą
sędziów
śmiejmy się z niesprawiedliwych wyroków
i błędów w zawodzie
ktoś musi o wszystkim coś sądzić
choć nie wie jak mierzyć czas i życie
nie nam je kończyć
a jeśli już to zwykle są wyrzuty
dlatego pijemy za luki
w Twoim imieniu
aż strach pomyśleć że nadaremno
rut
tylko na cztery słowa
bo nie wiem czemu akurat ja
dlaczego najpierw nie mieliśmy co jeść
potem umarł ojciec i nasi mężowie
a ja musiałam iść z teściową do jej ojczyzny
i prawem wdzierać się do obcego domu
by tam urodzić dziadka jakiegoś króla
samuela
nie zapominaj że byłem młody
i jakie miałem warunki
gdy kazałeś mi namaszczać wybrańców
gdybym kiedyś wiedział a teraz mógł
nie trzeba by dwóch ksiąg
żeby dawid rozbłysnął pod koroną
jak gwiazdka choć prorokuję
że będzie pechowa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz