królów
my nie mamy na życie
nas nigdy nie stać
bo od początku jesteśmy opłacani z łaski
do królewskich potrzeb i marzeń
nawet w nich
nie zasługujemy na nic
i nic nie możemy przemycić
za pośrednikiem czy przez modlitwę
ani słowa na ten temat
ani milczenie jak czyste złoto
nie przekupią tego
że muszą się skończyć
kronik
nie znamy swoich początków
ale jeśli to Twoja sprawa
to dalej można już myśleć pokoleniami
które mają kwadrans
i tylko się spisują na straty dla nowego
składają historię i powinny być wdzięczne
że mogą budować sobą obrazy
porozmawiać z nimi i minąć
ezdrasza
(i nehemiasza)
dano nam w końcu szansę
wyprowadzono z próżni
i kazano wymyślić sobie ducha
w ciele jak w świątyni
teraz z ofiarnością budujemy tę pustkę
wierząc że ktoś w niej mieszka
razem z nami
estery
nie wiem jak tłumaczysz sobie
że umieramy
ze starym ciałem i umysłem
jak rozmoczone mydło
zawsze kończymy się za wcześnie
mimo że chyba zapomniałeś
powiedzieć właściwie
co mamy tu robić
a nudząc się
wymyślamy takie rzeczy
że można pożałować
jeśli jest się Twoim narodem
hioba
o mnie nie warto się kłócić
nie trzeba wszystkiego dawać czy zabierać
tylko po to żeby sprawdzić
kiedy i jak ugina się we mnie dobro
bo czasem tylko ono może się we mnie
szczerze i bezinteresownie oprzeć
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz